sobota, 15 września 2012

[099] http://melancholijna-lilia.blogspot.com/


Dzisiaj do oceny zapraszam blog autorstwa DepressedSuicide.

Pierwsze wrażenie
Powiem tak: po ukazaniu się jednego z postów i krótkiej adnotacji, którą dodałaś, miałam obawy, czy oceniać Twój blog. Piszesz o tak osobistych sprawach, że nie wiem, czy ja, jako obca osoba, mogę to oceniać. W związku z powyższym, pierwsze wrażenie będzie raczej którymś z kolei, aniżeli pierwszym właśnie.
Zacznę od Twojego pseudonimu, który sporo sugeruje. DepressedSuicide dla mnie - jako czytelniczki - jest to jak sygnał ostrzegawczy, ponieważ od dłuższego czasu unikam blogów prowadzonych w przygnębiający sposób. I, szczerze powiedziawszy, ten przymiotnik idealnie pasuje do wszystkiego, co dotyczy Twojego bloga - od adresu począwszy, przez belkę, aż po szablon. Każdy z tych elementów jest przygnębiający, mniej lub bardziej. 
Sama z siebie pewnie nie weszłabym na twoją stronę, ale obiektywnie patrząc, to wszystko tworzy spójną całość. Adres, choć niezbyt oryginalny, oddaje nastrój panujący na blogu, a belka tylko go uzupełnia.
Z jednej strony - tej subiektywnej - nie chcę czytać Twoich prywatnych zapisków, bo nie czuję się do tego upoważniona. Z drugiej zaś - tej obiektywnej - zaciekawiłaś mnie, to może dziwnie zabrzmieć, profesjonalizmem. Po prostu wiem, że do jest coś, w co wkładasz serce i poświęcasz temu miejscu dużo czasu. Cenię takich ludzi. 8/10

Szata Graficzna
Od razu rozpoznałam dzieło z Wesołego Wisielca. Bardzo lubię szablony tej dziewczyny, a ten kiedyś miał nawet zagościć na moim prywatnym blogu. Logiczne więc, że sama grafika bardzo mi się podoba. W dodatku w nagłówku jest umieszczony cytat Herberta, jednego z moich ulubionych poetów.
czcionka wystarczająca, odznacza się od tła i nie dostaję oczopląsu, kiedy patrzę na tekst. Z ramek masz niewiele i bardzo się z tego cieszę. Sama jestem zwolenniczką układu menu + archiwum + tekst i nic więcej. Ty oprócz tego masz jeszcze ramkę "Witaj" i button, oczywiście. Estetycznie, bardzo mi się podoba i nie mam zamiaru silić się w tej kwestii na obiektywizm. 10/10

Treść
Z każdego miesiąca ocenię po jednym wpisie. Zacznę od najstarszych.

Psychicznie umieram
Niesamowitym pomysłem jest dodanie Twojego tłumaczenia do tekstu. Jeszcze się z tym na blogach z wierszami nie spotkałam, a czasami naprawdę ciężko jest zrozumieć utwór, jeśli nie wiem nic o autorze.
Napisałaś wiersz biały. Z tego, co zdążyłam zauważyć, piszesz tylko takie. W tym jednak nie ma też żadnego rytmu - strofy są trzy, a w każdej inna ilość wersów. Są to oczywiście uwagi natury czysto technicznej. Przecież w utworach lirycznych nie chodzi tylko o rymy, rytmy i inne środki stylistyczne. 
Wyraziłaś siebie i całkiem zrozumiały sposób (jak czasami czytam niektóre zawijańce na blogach, to pół dnia się głowię, co też autor miał na myśli) i niewiele mogę napisać, żeby nie oceniać Ciebie, tylko Twój wiersz. Powiem tylko, że z autopsji wiem, iż rzeczywiście przyjaciel jest remedium na ten stan. 

Dziecko toksycznego ojca
Ten wpis to właśnie jeden z tych, o których wspomniałam w "pierwszym wrażeniu" - bardzo osobiste. Nie będę tego pisać z punktu widzenia czytelniczki, spróbuję ocenić to tylko od strony technicznej. Akurat ja jestem najmniej odpowiednią osobą do oceniania Twojej reakcji. Gdybym poruszyła jednak jakiś drażliwy temat, przepraszam.
Piszesz do ojca list i wyrzucasz własne emocje w krótkich, zwięzłych zdaniach. Po prostu piszesz, w sposób prosty, zrozumiały, bez niepotrzebnych metafor i ucieczek od tematu. Takie pamiętniki i wpisy bardzo cenię, bo sama wiem, jak czasami trudno ubrać w proste słowa emocje, które siedzą człowiekowi w serduchu. Moim zdaniem wymaga to lepszego warsztatu niż napisanie wiersza, a Tobie wychodzą dobrze obie rzeczy. W tych czterech akapitach zawarłaś całą gamę emocji. Szczerych emocji, co szanuję i doceniam.

Bycie mną jest jedną z największych kar
Już chciałam coś napisać, ale obiecałam, że nie będę moralizować i ględzić jak ksiądz na kazaniu.
Ten wiersz, mimo że porusza (mniej lub bardziej) i skłania do refleksji, mi nie odpowiada. Taki sam efekt - jeśli nie lepszy - wywarłabyś, zapisując te same słowa, nawet całe wersy, jako prozę. Mogę nazwać to wierszem, ale nie nazwę liryką. Brakuje mi tego, co można znaleźć w wierszach z prawdziwego zdarzenia - metafor. Nie oczekuję od Ciebie niewiadomojak rozbudowanych przenośni i  upychania ich wszędzie, gdzie się tylko da. Chcę jednak zwrócić Twoją uwagę na to, że właściwie podajesz czytelnikowi tekst na tacy (pomijając strofę pierwszą i fragment strofy czwartej) a to raczej przybliża tekst do prozy, aniżeli liryki.

Przykro mi, ale ja do moich celi dojdę
Post pełen życia i determinacji, aż głupio mi się zrobiło, że ja mam do tylu rzeczy słomiany zapał. 
Chętniej czytam Twoją prozę niż wiersze, może dlatego, że w nich pokazujesz więcej siebie i widzę więcej emocji. Wiersze - chcąc, nie chcąc - zawsze będą mocno przemyślane i trochę ogołocone z uczuć. W tym poście piszesz lekko chaotycznie, ale czuć w tym emocje, więc przymykam na to oko. Chyba Twój najlepszy wpis, który dodaje otuchy także czytelnikom. Wytrwałości życzę!

Doceniam w Twoich postach przede wszystkim emocje. Nie obchodzi mnie Twoja postawa życiowa, bo nie jestem czytelniczką, tylko oceniającą. Podziwiam Cię jednak, że nie boisz się pisać o sprawach dla Ciebie trudnych i umiesz wyrazić to w taki sposób, że dotrze to do szerokiego grona bloggerów. 30/35


Błędy
Tylko w ostatnim wpisie znalazłam jakiekolwiek potknięcia.

Przykro mi, ale ja do moich celi dojdę
Ocenialnie z analizą czy bez - literówka, ocenialnia.

 ja i tak ocenialni nie zamkne - literówka, zamknę.
I to wszystkie błędy, jakie znalazłam! 10/10

Opis Autora
Masz dwanaście lat? Wyglądasz na starszą i w dodatku kojarzyłam Cię ze starego bloga (horseforever, jeśli się nie mylę) więc myślałam, że masz 13-14 lat. Dlatego mnie, osobiście, nie zaskoczyłaś jakoś specjalnie, aczkolwiek cieszę się, że nie wstydzisz się swojego wieku - jakby było czego. 
Lubię czytać takie długie opisy, bo mogę w końcu kogoś poznać, a nie usłyszeć "jestem Kasia mam 13 lat i lubię czerwony, to chyba na tyle". Subiektywnie - przypominasz mi mnie właśnie w wieku 12 lat, tylko w trochę ostrzejszej wersji. Chciałabym  się dowiedzieć jeszcze tylko jednej rzeczy - jaki masz stosunek do wiary - bo, że jesteś ateistką, to wiem, ale dlaczego - już nie. I to by było na tyle, bo zawarłaś we własnej charakterystyce wszystko, czego chciałam się dowiedzieć. 5/5

Dodatki
Twój opis, to raz. Odnośnik "BLOG" zawiera ten rodzaj humory, który uwielbiam i kilka dodatkowych informacji. Poza tym linki, miejsce na spam, zakładkę "ocenili" oraz ramkę witajcie. To, co jest potrzebne, mogę znaleźć. Do czego się przyczepić?! Nie mam jak być ciotką-klotką. 5/5

Indywidualizm
To jest ten podpunkt, w którym mam spory dylemat. Z jednej strony, potąd mam depresyjnych blogów, a z drugiej natomiast, jesteś też pełna sprzeczności i potrafisz motywować innych. To połączenie dwóch biegunów, co zresztą znajduje odzwierciedlenie w Twojej psychice, prawda? 4/5

Punkty dodatkowe
Dwa, jeden za Twittera, którego to jestem wierną fanką od trzech lat i cieszę się, że coraz więcej Polaków z niego korzysta. Drugi zaś za to, że jesteś taka młoda i dojrzała. 2/3


Podsumowanie bloga
Chyba mogę to napisać, bo cieszę się, że zgłosiłaś się akurat do mnie. Dobre blogi ocenia się wyjątkowo miło. Nawet, mimo że masz takie, a nie inne nastawienie do świata. Mi przywracasz wiarę w moich rówieśników, bo spotykam coraz mniej osób, które mają w głowie coś poza lakierami do paznokci. 

Łącznie zdobyłaś 74 punkty, czyli kwalifikujesz się do oceny bardzo dobrej! Gratuluję! Trzymaj się, życzę motywacji do prowadzenia ocenialni i prywatnego bloga :)

PS. Dziewczyny, jesteśmy o krok od setnej oceny, a wraz z końcem września ocenialnia będzie miała rok! Macie jakieś pomysły na rocznicę?

8 komentarzy:

  1. Dziękuję za ocenę!

    Nie zgadzam się z kilkoma czynnikami, które są aż nazbyt subiektywne, ale pozwolę to zachować dla siebie, bo znowu wyzwą mnie od hejterek.

    Niemiej jednak z reszty jestem bardzo zadowolona. Podoba mi się Twoje podejście do mnie, bo nie oceniłaś mnie jak "dziecko emo", jak to niektórzy mówią, tylko po prostu zachowałaś profesjonalizm. Także dziękuję, że nie dolałaś oliwy do ognia, czyli nie zaczęłaś mi metafor prawić na temat mojej depresji.

    Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z pewnością wyzywać nie mam zamiaru, więc jeśli chcesz, to bardzo prosiłabym o wytknięcie mi tych subiektywnych fragemntów, których się zresztą nie wypieram, bo we własnym opisie zaznaczyłam, że potrafię być baaardzo subiektywna, ale takie uwagi zawsze przydadzą mi się na przyszłość.
      Jestem przede wszystkim oceniającą, nie moralizatorką, wiec niegrzeczne z mojej strony byłoby ocenianie Ciebie, a nie Twojego bloga. Nie zapominajmy też, że w przyszłości chcę być psychiatrą - z innym podejściem daleko bym nie zaszła :>

      Pozdrawiam, Natsrinola/ telefon - jakby nie było polskich znaków przepraszam, ten telefon przeżywa nastoletni bunt T.T

      Usuń
  2. Ja się normalnie nie zgadzam! Tak nie może być. Kliknęłam sobie w ostatnie komentarze i zgłoszenie Claudinelli. Czy ktoś widział TEGO BLOGA?! Przecież to jest jakiś chory, niezbyt zabawny żart. Ja myślałam, że era EeeeMMmmMMmoOoOOoóÓó Martynki minęła, zawiodłam się. Dysleksja, dysleksją, ale jest coś takiego jak autokorekta i rozsądek.
    Nie pozostało mi nic innego, jak ocenić wszystkie blogi z kolejki i trzaskać głową w blat biurka przy ocenie tego bloga. I mieć niezły ubaw.
    Czasami sobie wytykam, że wchodzę na blogi z kolejki jeszcze przed oceną.
    No cóż, może przynajmniej będę miała ubaw...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy dodawałam tego bloga do twojej kolejki, bo jak przyszło zgłoszenie, to byłam na telefonie, ale cóż... Życzę wytrwałości w ocenianiu :D w końcu nie możemy dać się ciemnej stronie mocy - trzeba szerzyć wiedzę i pomagać innym :> PS. Mogę na przyszłość pisać bez polskich znaków, czy to będzie problem? Ten telefon jest pod tym względem nieznośny >.< Nastrinola/KOCHANY TELEFON XD

      Usuń
    2. Mnie nie przeszkadza, wiem jak to jest pisać z telefonu.
      Tylko jedno, co mnie strasznie wkurzyło, że ta dziewczyna strasznie nie toleruje krytyki. No cóż, dla takiej liczby ludzi jestem już "głupią babą" że jedna osoba w tą czy tamtą nie robi różnicy... :D

      Usuń
  3. Nastrinolu, czy Tusia zrezygnowała z oceny? Bo jej blog był pierwszy w mojej kolejce, a teraz zniknął. Nie ma jej też w żadnej innej kolejce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tusia chciała przeprowadzić gruntowne zmiany na blogu i w związku z tym zrezygnowała. Musiałam z tego roztargnienia Cię o tym nie poinformować. Przepraszam, mój błąd, mam zwariowany miesiąc >.<
      http://legitur-magis.blogspot.com/2012/09/odmowa-oceny-httpron-weasley-history.html?showComment=1347716966943#c1499350060148522970

      Nastrinola

      Usuń
  4. Przepraszam, rezygnuję z oceny.

    OdpowiedzUsuń